Bitwa pod Opawą – Ostateczna bitwa Wojny o Sukcesję Śląską. Zakończyła się podpisaniem między Rzeczpospolitą a Rosją- Rosyjskie wojska pomogły Polsce podbić cenny Śląsk w zamian za oddanie dobrowolnie Litwy. 18 grudnia 1720 w życie weszło porozumienie- spowodowało to ostateczne zapadnięcie się stosunków Polsko-Litewskich.
Przebieg[]
Dzień pierwszy[]
Janusz Sobieski przybył pod Opawę z armią 1250 strzelców niemieckich oraz 1400 pikinierów i 2 działami. Szybko okazało się, że Ślązacy dysponują znacznie większymi siłami oraz zabarykadowali się w pobliskim zamku. Próba okrążenia wroga przez Sobieskiego zakończyła się tym, że Sobieski sam szybko potrzebował pomocy. Odbyły się drobne harce, lecz nikt nie kwapił się do ataku
Dzień drugi[]
Przez ciągły ostrzał Ślązaków, Sobieski musiał się wycofać za rzekę. Wtedy też z Krakowa wyruszyły posiłki rosyjskie oraz konnica pod wodzą Hetmana Augustyna Krzysiewicza- w tym kilkuset Husarzy.
Dzień trzeci[]
Rozpoczęła się właściwa bitwa. Rosjanie, którzy przybyli pierwsi zastosowali trik psychologiczny; stanęli na wzgórzu i mimo iż było ich zaledwie pięciuset, Ślązacy przez złudzenie optyczne widzieli armię conajmniej kilku tysięcy żołnierzy. Wtedy też Generał Tomasz Serschen wraz z Kirasjerami oraz Rajtarami uderzył z nienacka na obozowisko Koroniarzy. Okopani pikinierzy oraz strzelcy bronili się kilka godzin, aż do przybycia Husarii
Dzień czwarty[]
Hetman Augustyn Krzysiewicz, kuzyn aktualnie panującego władcy przybył na polę bitwy o godzinie 9. Szybko interweniował, atakując Husarią na wrogich rajtarów. Rosyjskiemu generałowi, Juriemu Osminowiczowi natomiast oddał dowódctwo nad Pancernymi i Dragonami. Lekka konnica oflankowała wroga i uderzyła na miasto od tyłu zdobywając je. Mimo sukcesu, zginęło ponad 100 Pancernych co dało jasny sygnał Sejmowi na zmianę sposobu stosowania lekkiej jazdy
Po bitwie[]
18 grudnia 1720 po drobnych walkach, Miasto Opawa skapitulowało. Polacy dostali we swoje władanie bogaty Śląsk, jednak Rosjanie wydzierżawili od nich Litwę- decyzję tę podjeli panujący wówczas w Rzeczypospolitej Krzysiewiczowie, a przede wszystkim Król Jan III Krzysiewicz- jedni z największych wrogów Litwinów. Ostatecznie jednak wszystko wyszło na dobre i rozpoczął się Złoty Wiek dla Polski.